Dobra gra i wyjazdowa wygrana !

Dobra gra i wyjazdowa wygrana !

W piękne niedzielne południe przyszło juniorom Zrywu rozegrać swój drugi mecz w III Lidze Juniorów (Wieliczka), a rywalem był zespół Wawrzynianki Wawrzeńczyce. W poprzednim sezonie mecze pomiędzy tymi zespołami były bardzo emocjonujące i patrząc po początku tego sezonu w wykonaniu obydwu drużyn można było się spodziewać, że nie inaczej będzie tym razem. Już od pierwszych minut spotkania było wiadomo, że czekają nas niesamowite emocje, gdyż obaj trenerzy zdecydowali się na ofensywną grę. Początek spotkania należał do Wawrzynianki, która utrzymując się przy piłce próbowała rozmontować obronę juniorów Zrywu, ale dobra gra gości w obronie sprawiała, że gospodarze bili tylko głową o mur, a dodatkowo bardzo się otwierając, narazili się na kontry szybkich zawodników z Szarowa. Znakomitą kontrę Zryw przeprowadził w 9 minucie spotkania, kiedy to świetna piłka zagrana przez Szczudłeza plecy obrońców gospodarzy pozwoliła wyjść sam na sam z bramkarzem Kucowi, ten świetnie przyjął piłkę i w momencie strzału został sfaulowany przez jednego z obrońców Wawrzynianki, a sędzia bez wahania wskazał na "11" metr, a Zryw stanął przed znakomitą szansą objęcia prowadzenia w tym meczu. Do piłki podszedł kapitan juniorów z Szarowa Piotr Przybyłek, który chciał pokonać technicznym strzałem w prawy górny róg bramkarza gospodarzy, ten jednak wyczuł jego intencję i obronił bardzo pewnie tą jedenastkę. Ta nie wykorzystana szansa, bardzo rozdrażniła gości, którzy ruszyli z impetem ba bramkę Wawrzynianki. W 11 minucie mocną piłkę do przodu posłał Hyży, a napastnik Zrywu Szczurek Jakub bez zastanowienia zgrał piłkę głową do wychodzącego sam na sam Mateusza Szczudły, który takich sytuacji nie zwykł marnować i pewnym strzałem pokonał bramkarza Wawrzynianki wyprowadzając Zryw Szarów na prowadzenie 1:0. Gospodarze natychmiast ruszyli do odrabiania strat, ale ich ataki nie przynosiły specjalnych efektów, gdyż kończyły się one przeważnie na 30 metrze odbramki strzeżonej przez Nowaka. W 18minucie świetną akcję natomiast skonstruowali juniorzy Zrywu. Na lewej stronie świetnie urwał się Szczudło, który ograł dwóch rywali i zagrał piłkę do wbiegającego w pole karne Szczurka, a ten mając obrońcę na plecach zdecydował się na zaskakujące uderzenie, jednak fantastyczną paradą popisał się będący w świetnej dyspozycji tego dnia bramkarz gospodarzy. W 21minucie znowu świetną akcję przeprowadziła drużyna z Szarowa. Szybka wymiana podań w środku pola pozwoliła się bardzo szybko przedostać juniorom Zrywu pod pole karne Wawrzynianki, gdzie na 16 metrze świetnie pokazał się Kuc, który dostał podanie od Przybyłka. ten pierwszy mając miejsce i czas zdecydował się natychmiastowo na strzał z dystansu. Bramkarz gospodarzy próbując złapać ten strzał w ręce, wypluł piłkę, która wpadła wprost pod nogi wbiegającego w pole karnego Adamczaka. Ten bez zastanowienia zdecydował się na uderzenie a bramkarz Wawrzynianki rzucając mu się pod nogi, po raz kolejny uchronił swój zespół od straty bramki. Jak się po chwili okazało ta ofiarna interwencja bramkarza, okazała się tragiczna dla gospodarzy, gdyż po chwili było wiadomo, że bramkarz Wawrzynianki złamał bardzo poważnie palec u jednej z dłoni i nie jest w stanie kontynuować on dalej spotkania, a do bramki musiał wejść, któryś z zawodników z pola. Po tym zdarzeniu jeszcze z większym impetem na bramkę gospodarzy ruszyli zawodnicy z Szarowa, którzy bardzo chcieli podwyższyć rezultat tego spotkania. W 25 minucie na rajd zdecydował się lewy obrońca juniorów Zrywu Jakub Skrzypek, który ogrywając 4 rywali wpadł w pole karne i mocno uderzył, jednak piłka odbiła się po nodze jednego z obrońców Wawrzynanki i wyszła na rzut rożny. Stały fragment został perfekcyjnie rozegrany przez gości. Świetnie w pole karne dośrodkował Przybyłek, a nie pilnowany Szczudło wyskoczył najwyżej do góry i precyzyjnym strzałem głową nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gospodarzy. Tak, więc w 26 minucie zrobiło się 2:0 dla juniorów z Szarowa. Po tej bramce, drużyna z Szarowa nie co się cofnęła,a do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy długo utrzymywali się przy piłce, jednak nie mieli oni kompletnie pomysłu na to jak sforsować szyki obronne drużyny z Szarowa. Ta sztuka udała im się dopiero w 43 minucie spotkania. Nie udana pułapka ofsajdowa obrony Zrywu pozwoliła wyjść napastnikowi Wawrzynianki sam na sam z Nowakiem. Zawodnik gospodarzystrzelił mocno i precyzyjnie po ziemi, a Nowak rzucając się dotknął piłkę końcówką palców, a nie był w stanie zmienić już jej kierunku i piłka zatrzepotała w bramce Zrywu. Stracona bramka podziałała na juniorów Zrywu jak płachta na byka i na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Długim podaniem za plecy obrońców gospodarzy popisał się Skrzypek. Do odbitej piłki od murawy dopadł Szczurek, który ubiegł bramkarza Wawrzynianki i głową wypuścił sobie piłkę przed siebie, gdzie czekała już tylko pusta bramka i pewnym strzałem ustalił on wynik do przerwy na 3:1 dla juniorów Zrywu Szarów. Po przerwie do odrabiania strat ruszyli gospodarze, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć bardzo szybko gola kontaktowego. Gracze Wawrzynianki mocno przycisnęli drużynę Zrywu, jednak obrońcy drużyny z Szarowa nie zamierzali tego dnia już popełniać błędów i dobrymi interwencjami zatrzymywali akcję gospodarzy w najgorszym przypadku na 16 metrze. Zryw natomiast w drugiej połowie nastawił się na grę z kontry. W 60 minucie groźną kontrę przeprowadzili goście. Bardzo dobre prostopadłe podanie za linię obrony otrzymał Kuc, który popędził na bramkę gospodarzy, jednak jego strzał był zbyt lekki i bramkarz Wawrzynianki nie miał problemów ze złapaniem piłki. W 65 minucie bardzo groźnie zrobiło się pod bramką Zrywu. Na prawej stroniegraczowi Wawrzynianki dali się ograć Woźny Mateusz i Szczurek Karol,a całą sytuację musiał ratować na 18 metrze taktycznym faulem Jędrzejczyk, więc sędzia podyktował rzut wolny, który był świetną okazją dla graczy gospodarzy do tego by złapać kontakt. I jak się okazało po chwili, nie wiele brakowało by gospodarze tą bramkę zdobyli. Piłka uderzona przez zawodnika Wawrzynianki, odbiła się po rykoszecie i poleciała w przeciwną stroną, w którą rzucił się interweniujący Nowak i o centymetry przeleciała obok słupka bramki i było to bardzo poważne ostrzeżenie dla drużyny gości, że jeśli nie zaczną znowu grać bardziej odważnie, to cofnięci do tyłu mogą zaraz tą bramkę stracić. Mocno zmotywowani przez trenera Mariusza Wróbla zawodnicy Zrywu Szarów ruszyli mocno do przodu. Sygnał do ataku dał Woźny, który ograł rywala na prawej stronie i dośrodkował w pole karne, gdzie z piłką o centymetry minął się Szczurek. Chwilę później znów w roli głównej wystąpił Woźny, który po raz kolejny ograł swojego vis a vis wpadł w pole i podaniem po ziemi znalazł Kuca, którego jednak strzał został zablokowany. Do końca spotkania przewaga już leżała po stronie drużyny z Szarowa, która szukała przynajmniej jeszcze jednego gola w tym meczu. W 89 minucie Łukasz Adamczak prostopadłym podaniem wypuścił sam na sam Szczudłe, który nie zmarnował sytuacji sam na sam i strzelając swoją trzecią bramkę w tym meczu, ustalił on wynik spotkania na 4:1 dla juniorów Zrywu Szarów. Po końcowym gwizdku stało się jasne, że trzy punkty pojadą do Szarowa, a na dodatek drużyna Zrywu Szarów potwierdziła swoją siłę i dała jasny sygnał wszystkim, że jej cel jest jeden, to awans do II Ligi Juniorów.

Podsumowując ten dzisiejszy mecz, chciałbym przede wszystkim z całego serca pogratulować chłopakom zwycięstwa, w tym jakże trudnym meczu. Dziś pokazali Oni, że są drużyną klasową, która w poprzednim sezonie zdobyła cenne doświadczenie, a ciężki trening i zaangażowanie dają w tym momencie wspaniałe efekty. O ile po meczu z Gwiazdą Brzegi, można było powiedzieć nie wiele o możliwościach naszych juniorów, to teraz po meczu z Wawrzynianką trzeba powiedzieć odważnie, że cel na ten sezon jest prosty. Trzeba wygrać III Ligę Juniorów i awansować do II Ligi, bo jak nie teraz to kiedy. Na sam koniec pragnę powiedzieć tylko, że w końcu mamy drużynę młodzieżową w Szarowie z prawdziwego zdarzenia i patrząc na drużyny jakie mieliśmy w przeszłości, jeśli nic złego się nie stanie, będzie to najlepsza drużyna młodzieżowa w historii klubu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości