Pewne zwycięstwo z Gwiazdą Brzegi

Lepszego początku wiosny juniorzy Zrywu Szarów nie mogli sobie wymarzyć. Pięknie malowniczo położone boisko w Brzegach, słoneczko i lekki wiosenny wiaterek, to wszystko sprawiało, że aż chciało się grać tego popołudnia w piłkę. W rundzie „jesiennej” górą byli juniorzy Zrywu, ogrywając u siebie Gwiazdę, aż 8:0, dlatego też przed tym meczem każdy wyobrażał sobie tylko przekonującą wygraną wicelidera Wielickiej III Ligi Juniorów.

Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli juniorzy Zrywu, którzy utrzymując się przy piłce usiedli na gospodarzach, na ich własnej połowie sprawiając, że rywale musieli gonić za piłką. Na pierwszą bramkową akcję nie trzeba było długo czekać. W 15 minucie świetnie w środku polu odnalazł się Łukasz Adamczak, który zabrał piłkę jednemu z zawodników Gwiazdy, ograł dwóch obrońców i popędził sam na sam z bramkarzem gospodarzy pewnie go pokonując, dając przyjezdnym prowadzenie 1:0. W 20 minucie doszło do bardzo kuriozalnej sytuacji... W polu karnym Gwiazdy, został sfaulowany napastnik Zrywu Mateusz Szczudło, ku zaskoczeniu jednak, potencjalnie faulowany zawodnik obejrzał czerwoną kartkę... Strata zawodnika podziała jednak bardzo mobilizująco na drużynę gości. W 25 minucie juniorzy Zrywu skonstruowali świetną akcję, a w znakomitej sytuacji znalazł się Mateusz Woźny, jednak za nim zdążył oddać strzał, został sfaulowany. Tym razem sędzia przyznał „jedenastkę” drużynie z Szarowa, którą pewnie na bramkę zamienił Łukasz Adamczak. W 32 minucie zrobiło się już 3:0 dla juniorów Zrywu. Krótko piłkę z rzutu rożnego rozegrał Jakub Skrzypek, który podał do Jakuba Jastrzębskiego, a ten bez zastanowienia czując oddech obrońcy na plecach ograł go i silnym strzałem po ziemi, pokonał bramkarza gospodarzy. Na kolejne trafienia trzeba było poczekać na drugą odsłonę.

W 49 minucie znowu rzut karny wykonywała drużyna gości, a „jedenastkę” pewnie na bramkę tym razem zamienił Jakub Jastrzębski. W 53 minucie świetnym podaniem za plecy obrońców Łukasz Adamczak uruchomił Jakuba Szczurka, który pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Gwiazdy Brzegi, podwyższając wynik na 5:0 dla Zrywu. W 58 minucie zrobiło się już 6:0 dla przyjezdnych. Prawą stroną świetną akcję przeprowadził Jakub Szczurek, który dośrodkował piłkę na długi słupek do wbiegającego Jakuba Jastrzębskiego, który pewnie strzelił swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu. W 59 minucie było już 7:0 dla Zrywu. Znowu świetnym podaniem popisał się Łukasz Adamczak, który uruchomił Jakuba Szczurka, a ten po raz kolejny bardzo pewnie wykorzystał sytuację sam na sam. Na kolejną bramkę trzeba było poczekać do 74 minuty. Wtedy też w polu karnym doszło do sporego zamieszania. Na bramkę uderzał Jakub Piwowar, jednak jego strzał został zablokowany, ale odbita piłka wpadła w prost pod nogi Mateusza Woźnego, którego strzał również został zablokowany, ale wtedy do odbitej w powietrze piłki wyskoczył najwyżej Jakub Jastrzębski, który silnym strzałem głową, podwyższył wynik na 8:0 dla juniorów z Szarowa. Wynik spotkania w 83 minucie ustawił Konrad Sowiński, który ogrywając jednego z obrońców z Brzeg, wpadł w pole karne i silnym strzałem pokonał bramkarza Gwiazdy.

Podsumowując nasi juniorzy zagrali bardzo dobry mecz, ładnie operując piłką i stwarzając sobie sytuacje, w dodatku grając przez 70 minut spotkania w "10". Tym większe należą się brawa naszych chłopakom, którzy potwierdzili, że mają charakter i są dobrze przygotowani do rundy "wiosennej" i walki o awans do II Ligi. Nie mniej jednak po tym meczu nie brakuje również zmartwień. W meczu z Wawrzynianką nie zagra nasz bramkostrzelny duet Mateusz Szczudło (czerwona kartka) i Jakub Jastrzębski (kontuzja), który w tym sezonie strzelił aż 26 bramek z 53 strzelonych. Trenera Mariusza Wróbla,czeka nie lada wyzwanie, a do tego meczu jest jeszcze trochę czasu, tak więc powinno być dobrze, gdyż nie ma ludzi nie zastąpionych, a w Szarowie jest naprawdę kim grać.